W sobotę, 4 października, w Sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju odbyły się doroczne uroczystości odpustowe ku czci św. Franciszka z Asyżu.
Na początku liturgii wszystkich zgromadzonych wiernych powitał kustosz sanktuarium, ks. dziekan Witold Batycki:
– Od samego rana świętujemy dzisiaj odpust parafialny doroczny ku czci świętego Franciszka z Asyżu. Pan Bóg daje szczególne łaski uzyskiwania tych odpustów naszej wspólnocie parafialnej. Dzisiaj za wstawiennictwem świętego Franciszka, jutro Matki Bożej Różańcowej. Tak naprawdę też jesteśmy tego świadomi, że przebywamy w sanktuarium – kościele jubileuszowym, który daje tę możliwość, aby zbliżyć się do Pana Boga.
Centralnym punktem uroczystości była suma odpustowa, której przewodniczył o. Robert Krawiec OFMCap, franciszkanin z Sędziszowa Małopolskiego, ogólnopolski koordynator Grup św. Ojca Pio. W homilii kaznodzieja przybliżył wiernym duchowość Biedaczyny z Asyżu:
– Cóż czynił święty Franciszek? Czego on nas uczy? Po pierwsze był człowiekiem, który bardzo często się modlił. Był pokornym bratem, modlącym się do Pana Boga. My, franciszkanie, mamy łaskę jeżdżenia po miejscach, gdzie przebywał Franciszek – w różnych pustelniach, nieraz ukrytych w skałach czy górach. Tam zaszywał się na modlitwę, by kochać Boga. A później wychodził do ludzi, niosąc im Dobrą Nowinę. Franciszek kochał Boga swoim czasem, swoją modlitwą. On czynił ze swojego serca świątynię, która wielbi Pana. Znamy jego Pochwałę stworzeń: „Pochwalony bądź, Panie mój, ze wszystkimi swymi stworzeniami” – to jest dzieło świętego Franciszka.
Po zakończeniu Mszy świętej wierni wzięli udział w procesji eucharystycznej wokół kościoła, a następnie mogli oddać cześć relikwiom św. Franciszka z Asyżu. Uroczystość była nie tylko okazją do modlitwy i spotkania parafian, ale także do przypomnienia, że św. Franciszek swoim życiem pokazuje drogę prostoty, pokory i miłości Boga oraz stworzenia.
Galeria zdjęć: TUTAJ




