3 sierpnia w kaplicy w Smólsku odbył się doroczny odpust ku czci patronki – Matki Bożej Anielskiej. Uroczystą Mszę św. celebrował i słowo Boże wygłosił ks. Krzysztof Paluch, wikariusz parafii św. Michała Archanioła w Soli.
Kapłan wyjaśniał skąd wzięła się nazwa Porcjunkula: Porcjunkula w jęz. łacińskim oznacza małą cząsteczkę, skrawek gruntu. Nazwa odnosi się do kapliczki pw. Matki Bożej Anielskiej, znajdującej się pod Asyżem, rodzinnym miastem św. Franciszka, będącej dzisiaj najmniejszym sanktuarium świata, którą święty w XIII wieku otrzymał w darze od benedyktynów i odbudował własnymi rękami. Św. Franciszek dosłownie zrozumiał wezwanie Pana Boga: Franciszku, idź i odbuduj mój Kościół. Franciszek później zrozumiał, że nie chodzi tu o kościół materialny, ale o Kościół w sensie duchowym. Właśnie ten Kościół duchowy, jaki tworzą wierni, był tematem głoszonej homilii. – Pamiętajcie, że w tym Kościele jest Pan Bóg, który żyje, jest w nim obecny i będzie w nim zawsze. To jest najpewniejsze. To powinno być naszą siłą, naszą wiarą, naszą życiem, naszą radością, że Bóg jest, że ten Kościół nie umarł, on jest, bo żyje mocą samego Boga i żyje też moją wiarą, moją miłością, moim oddaniem temu Kościołowi bez reszty – podkreślał ks. Krzysztof, zachęcając do tworzenia żywego Kościoła i modlitwy o taki Kościół.
Uroczystość zakończyła się wystawieniem Najświętszego Sakramentu, modlitwą słowami Litanii loretańskiej i procesją wokół kaplicy.
Galeria zdjęć: TUTAJ




